niedziela, 10 marca 2013

weekend

Nie biegałam trzy dni, więc dziś mimo śniegu  lekkiego mrozu i jak się okazało i wiatru ruszyłam w swoja trasę :)) Wiatr okropny, źle się biegło. A i śnieg zalegający na chodnikach nie sprzyjał. Ale jak już ruszyłam to przebiegłam swój dystans 4 kilometrów.

Wczoraj się lekko obkupiłam w odzież do biegania, na wiosnę jak znalazł.

Od wczoraj jest u nas brat z synem, na młodej urodziny. A dziś przyjdzie jeszcze przyjaciółka , ciekawe co mi powie..... Chyba nie jest dobrze w jej małżeństwie :/


Zmieniłam wystrój naszego pokoju. Powiesiłam wczoraj nowe zasłony oraz dodatki w kolorze turkusowym. M powiedział, że wiosennie się zrobiło do tego w wazonie stanęły tulipany od chrześniaka

4 komentarze:

  1. a mnie załapało jakieś wiosenne (tylko gdzie ta wiosna??) przesilenie i normalnie oczy mi się same zamykają:/ i nie mam siły zwlec się na siłkę, bo po Wrocku na razie biegac się nie da:/ Myślę czy może jednak uda mi się zmobilizowac czy nie i zawlekę się tam?? ehhh już niech będzie wiosna!!

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie śniegu po łydki , więc dzisiejsze bieganie odpadło :/

    OdpowiedzUsuń
  3. alez zimowo u wszystkich. I to bieganie. Ja na grzadce cos tam poplewilam. :)) *

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie dziś nawet slońce świeci ale zimno i biało nadal. Jakoś nie czuję tej wiosny :)

    OdpowiedzUsuń