piątek, 6 stycznia 2017

Urodzinowy weekend

Urodziny zaliczam do udanych!  Goście nie zawiedli pomimo, że nikogo nie zaoraszali wcześniej.  Plan rodziców był taki,  kto zadzwoni z życzeniami zostanie zaproszony na kawę.  Oprócz kawy była również kolacja z czymś na ciepło.  Zrobiłam tort czekoladowy oraz sałatkę.  Mama przygotowała jeszcze 3 inne sałatki i dwa ciepłe dania.

Było nas wszystkich 15 osób. Zabrakło tylko kuzynki męża który walczy z jelitowka.  Swietowalismy prawie do 2 w nocy  :) Brat się trochę spóźnił przez warunki pogodowe.  Tata z prezentu zaskoczony i bardzo zadowolony.  Zapakowałam pudełko z zegarkiem w papier następnie większy kartonik oklejony papierem kolorowym i jeszcze większy karton również oklejony.  Było przy tym wesoło   😃











Bardzo go kocham ❤ Skorzystałam z okazji i mu o tym powiedziałam, jak również podziekowalam za wszystko i za to, że jest  😍

A teraz już jesteśmy w drodze do Łańcuta by jutro świętować kolejne urodziny,  40 rocznicę urodzin ma kuzyn M. Będą tańce i niespodzianki  :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz