poniedziałek, 18 lutego 2013

mała wycieczka i konsekwencje ;)

Pojechaliśmy wczoraj po pracy do Bydgoszczy do marketów budowlanych trochę sie rozejrzeć. I to rozglądanie nas kosztowało. Niestety pędziłam Fordońską 75km/h i złapana zostałam przez sympatycznego pana policjanta z radarem :( Cóż za błędy trzeba płacić. Powiedział, że za to wykroczenie przewidziane są 4 punkty karne i 200zł , ale ukarana zostałam 4pkt i mandatem w wysokości 100zł :))  Na koniec rozmowy poinformował mnie , że w kierunku w którym jadę są dwa radary działające !!!! Podziękowałam grzecznie i odjechałam. M i Elf bardzo się śmiali z ostrzeżenia policjanta :)

Przypomniała nam się historia jak jechaliśmy z M do Lichenia z jego mamą gdy został złapany na radar. Podszedł do auta policjant i spytał M :
- Dokąd pan sie tak spieszy ???
M odpowiedział:
- Do Lichenia......

Wtedy też sie dobrze bawiliśmy :)))))




4 komentarze:

  1. powinni mu byli ten mandat darowac, w końcu w zbożnym celu się spieszył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, do dziś nie rozumiem dlaczego go dostał :)

      Usuń
  2. O , na Ciebie się przeniosło , to znaczy ,że w Bydgoszczy już mandatów płacić nie będziemy, a notorycznie nam się to zdarzało - nigdzie indziej tylko tam

    OdpowiedzUsuń
  3. Onyks, to mój pierwszy mandat za przekroczenie prędkości :(

    OdpowiedzUsuń