środa, 1 maja 2013

1 maja

Dzisiejszy dzień upłynął bardzo leniwie ....

Rano Elf pojechała na korty zagrać mecz , a ja po 9.00 biegałam. Przebiegłam kolejne swoje ponad 4 kilometry. Staram się biegać jak najwięcej. Trudno o regularność, przy mojej pracy ale gdy tylko mam możliwość to biegnę.

Dziś na grillu byli znajomi z Torunia z synem. Pogoda średnia więc małż mój grillował  w towarzystwie kolegi a my z Magdą gadałyśmy, gadałyśmy, gaaadaaaałyśmyyyy..... :) 
Dzieci rozpoczęły sezon gier letnich, w ruch poszedł badminton.  Po grillu zaserwowałam szarlotkę w towarzystwie bitej śmietany . Takie małe szaleństwo. W zasadzie po ich wyjściu powinnam pobiegać ..... Ale nie dajmy się zwariować :)

Walizka spakowana. Na 9.00 jadę , rowerem oczywiście do pracy a po powrocie do domu wrzucamy wszystko do auta i jedziemy do Szczecina :)))) Majówkę czas zacząć :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz