Tydzień przebiegłam i to dosłownie. Nie biegałam tylko w środę . W sumie przebiegłam w tym tygodniu ponad 26 kilometrów i zajęło mi to 3 i pół godziny . Zadowolona jestem z siebie, co tam zadowolona , dumna jestem :D
Nie tylko z przebytych kilometrów , ale przede wszystkim z pokonania własnych słabości i z coraz lepszych wyników. Co za tym idzie, zgubiłam już w sumie 6 kilogramów od kiedy zaczęłam biegać. Więc radocha moja jest podwójna :))
Zbliżający tydzień nie ułoży mi się tak dobrze i korzystnie bym mogła tyle biegać :(
Zaczynam się uzależniać od biegania, gdy nie biegnę czuję jakiś brak ......
Mało tego , polubiłam to :D
Ania te 6 kg to imponujace. I jakie motywujace. melduje sie w swiecie wirtualnym. Moja Przyjaciolka wyjechala a wiec powracam na blogi. Buziaki
OdpowiedzUsuńa ja się martwiłam, że zapomniałaś o mnie :((
OdpowiedzUsuń