Gdy miałam lat 14 i ślubował mój kuzyn, chrześniak mojego ojca mama dała w prezencie "mój" zestaw obiadowy. "Mój" , bo kupił go brat mojej Babci dla mnie jako "wiano" gdy dorosnę. Mamie za bardzo się nie podobał więc sprytnie go wydała i obiecała mi że odkupi.
Trochę to trwało, muszę przyznać. Zawsze mamie brakowało pieniędzy a ja się nie upominałam. Ostatnio mama przypomniała mi bym wybrała sobie serwis obiadowy. Poszukałam w sieci i dziś pojechałyśmy do Bydgoszczy.
Wybrałam sobie zestaw obiadowy na 12 osób i do tego kawowy .
Nie biegałyśmy po sklepach, wybrałam dość klasyczny zestaw w sklepie w którym obsługa była bardzo miło i bardzo chętna do pomocy. Na pewno o tym sklepie będę zawsze dobrze mówić i gdy będę potrzebowała coś to do nich pojadę.
Zestaw obiadowy jeszcze w kartonie w samochodzie, a kawowy już został przetestowany.
Upiekłam "coś" na jutro, Sagio się upomniała ..... :)))))
Jutro rano do pracy a później jedziemy do Poznania. Babskie godziny i polaków rozmowy nocne przede mną :D Mimo braku snu jest to bardzo budujące i energetyczne :D Poznam Julkę :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz