Wczoraj po śniadaniu wyciągnęłam rodzinkę na spacer ( Zaczęłam pisać wpis w poniedziałek , 21 kwietnia, stąd "wczoraj" ) Poszedł mąż, Elf i teściowa. Szwagierka miała dyżur w pracy a jej mąż ma swój świat. Siostrzenica męża też wolała zostać w domu.
Poszliśmy do parku przy zamku
Moja śliczna córka
Spacer po Parku wokół zamku
A po południu tylko z Elfem poszłam na spacer, śladami starych domów
Tu mi się podobało najbardziej :)
Skończyłyśmy spacer u braci Cytnarskich
Z przyjemnoscia sobie przypomnialam lancut... A Elf bardzo podobny do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńByłam pod takim wrażeniem pięknie odnowionego domu Magdy, że nawet zdjęcia nie zrobiłam. O ja głupia!!!!! :(
OdpowiedzUsuńAnia mam fotki... madzia mi je przysylala na biezaco. slicznie tam ma teraz :)
Usuń