Dużo osób jest pod wrażeniem postępu prac. Przez weekend father z pomocą małża położył instalację elektryczną i c.o. Pomieszczenie jest gotowe na dalsze prace. Ekipa przyjdzie w poniedziałek 5 maja. Chyba że będzie padało to szybciej ale na to się nie zanosi.
W sobotę na obiad zrobiliśmy grilla, były hamburgery :) Bardzo smakowały wszystkim. Później poszlismy do znajomych, do mojej koleżanki i jej męża. Z Karoliną znamy się od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Kawał czasu. Jak zwykle wieczór bardzo udany :)))
Upieklam z Elfem bezy i zabralysmy ze sobą. Szybko zniknęły
Przed upieczeniem
i po
rozkręcasz się kulinarnie :).. nie doceniałam Twojej ekipy ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie , budowlańcy idą jak przecinak .
OdpowiedzUsuńMało kto docenial tą ekipę. Toi toi stoi w ogrodzie, nie leja pp kwiatach mamusi. A do tego jest niesamowity porządek. Narzędzia są odkladane na miejsce i zawsze po pracy pozamiatane . Tak czystego podjazdu to chyba nie mieliśmy ;)
OdpowiedzUsuńMagonia kulinarnie już dawno jestem rozkrecona ;)
OdpowiedzUsuńPiekne bezy... podaj proporcje bo ja zawsze mam problemy. raz wyjda raz nie :) A ekipa idzie, jak burza :)
OdpowiedzUsuńLucia, zasada jest prosta . Na jedno białko 100g cukru. Ja oczywiście nie do końca się stosuję :) I na przykład do 3 białek daję niepełną szklankę cukru, a do większej ilości proporcjonalnie "na oko" więcej. Pieczenie w temperaturze 150stopni od 30 do 60 minut. To zależy jakie bezy lubimy i jakie duże zrobimy :)))
OdpowiedzUsuń