poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Spozniona relacja

 Z wrażenia zapomniałam dodać w piątek że dobudowana część domu ma już elewację.  Co prawda nie udało nam się idealnie dobrać koloru farby a ma inny odcień.  . Mi to nie przeszkadza


Dużo osób jest pod wrażeniem postępu prac.  Przez weekend father z pomocą małża położył instalację elektryczną i c.o. Pomieszczenie jest gotowe na dalsze prace.  Ekipa przyjdzie w poniedziałek 5 maja.  Chyba że będzie padało to szybciej ale na to się nie zanosi. 

 W sobotę na obiad zrobiliśmy grilla,  były hamburgery :) Bardzo smakowały wszystkim.  Później poszlismy do znajomych,  do mojej koleżanki i jej męża.  Z Karoliną znamy się od pierwszej klasy szkoły podstawowej.  Kawał czasu.  Jak zwykle wieczór bardzo udany :)))

Upieklam z Elfem bezy i zabralysmy ze sobą.  Szybko zniknęły 
Przed upieczeniem

i po 


6 komentarzy:

  1. rozkręcasz się kulinarnie :).. nie doceniałam Twojej ekipy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie , budowlańcy idą jak przecinak .

    OdpowiedzUsuń
  3. Mało kto docenial tą ekipę. Toi toi stoi w ogrodzie, nie leja pp kwiatach mamusi. A do tego jest niesamowity porządek. Narzędzia są odkladane na miejsce i zawsze po pracy pozamiatane . Tak czystego podjazdu to chyba nie mieliśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Magonia kulinarnie już dawno jestem rozkrecona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne bezy... podaj proporcje bo ja zawsze mam problemy. raz wyjda raz nie :) A ekipa idzie, jak burza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lucia, zasada jest prosta . Na jedno białko 100g cukru. Ja oczywiście nie do końca się stosuję :) I na przykład do 3 białek daję niepełną szklankę cukru, a do większej ilości proporcjonalnie "na oko" więcej. Pieczenie w temperaturze 150stopni od 30 do 60 minut. To zależy jakie bezy lubimy i jakie duże zrobimy :)))

    OdpowiedzUsuń