Bardzo słaby tydzień za mną.
W niedzielę tydzień temu pokłóciłam się z mamą. Poszło o Elfa. Nie będę opisywać wszystkiego , ale mama nadepnęła mi na odcisk. Mało tego zachowała się bardzo nie na miejscu i to w obecności Elfa. Powiedziałam jej i tacie, że mają wiecznie pretensje i zastrzeżenia do zachowania młodej a sami jej pozwalają na to czego ja zabraniam i wiecznie ją strofują. To co ja próbuję wypracować w młodej oni permanentnie psują. Skończyło się na tym, że mam do nich nie przychodzić więc nie chodzę. Jak się czuję???? Lepiej nie pytać :( Ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie z nimi porozmawiać.
W środę przyjechała do nas moja kuzynka ta z Krakowa. Ciężki przypadek.....
W piątek przed pracą podjechałam do Biedronki, parkując bardzo powoli dotknęłam zderzakiem autem które stało za mną. Kierowca wyskoczył i zanim cokolwiek powiedziałam naskoczył na mnie. Nie dałam się i odpuścił.
Jutro jadę na szkolenie Łodzi. Wracam w czwartek późnym wieczorem. Ciekawe jak będzie. Po raz pierwszy jadę na takie szkolenie z tej firmy. Dobrze , że jedzie Ilona z galerii. Będziemy razem w pokoju :)
przykre bardzo :( tym bardziej, że mieszkacie w jednym domu :( może gdybyś wszystko wytłumaczyła rodzicom to by zmienili swoje zachowanie wobec wnuczki :)
OdpowiedzUsuńZnam ten temat . Zanim sie wyprowadziliśmy od rodziców mialam to samo. Miałaś rację i nie powinnaś z tym czuć się źle , ale rozumiem Twój stan. Trzymaj się .
OdpowiedzUsuńConstans wiele razy im tłumaczyłam. Powiedzialam mamie że wszyscy powinni jechać do Justyny, terapeutki do której jeżdżę z Elfem. Może jej by posluchali ;) Spytam ją co ona o tym sądzi
OdpowiedzUsuńOnyks dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńMartini - mam to samo niestety:(
OdpowiedzUsuńPomysł z psychologiem miałam identyczny, ale okazało się, że ( w szczególności mama) nie mają potrzeby". Wiem, ze wiele rzeczy ona by im wytłumaczyła..
Emma moja mama wiem że pojedzie co do taty mam wątpliwości. Ech. ....
OdpowiedzUsuńMartini to przykre... ale tak t w rodzinie bywa... czas musi znów załagodzić... ( w Polsce na szczęście, jest Wigilia :) ) A wyjazc wykorzystaj... dla siebie. Buziaki
OdpowiedzUsuń