Nie wiem jak to się dzieje ale czas bardzo szybko leci, już środa wieczór.
Jutro mam wolne i jedziemy z Elfem do Bydgoszczy do psychologa. Młoda po powrocie jakaś odmieniona, jakby mi ktoś dziecko podmienil. Nie, nie narzekam ;) Cieszę się ale trudno uwierzyć ;)
Z M oglądamy filmy, dużo filmów . I te ciężkie i te weselsze.
A w piątek goście! !!!!! Tak, tak..... znowu. U nas już tak jest. Na przyszły tydzień zapowiada się kuzynka i nie wykluczone że jej syn jeszcze nas odwiedI. Niech mi ktoś przypomni w przyszłym roku jak będę mówiła o urlopie że mam go brać na koniec wakacji a nie na początku żebym jeszcze mogła odpocząć pk tych wszystkich najazdach.
Dobrze że mini urlop przede mną. 4 sierpnia jadę do Łodzi na szkolenie do 7 sierpnia. Zawsze to jakaś odskocznia od codzienności.
Znam ten ból :))) Jak jestem w Ustce, to goście non stop :)
OdpowiedzUsuńno tak... dziecko widocznie wydoroślało :) jak nie zapomnę, to Ci za rok przypomnę ;)
OdpowiedzUsuńAnia, u nas tak przez cały rok. Ale po sierpniu do Bożego Narodzenia luz ;)
OdpowiedzUsuńConsek pamiętaj, proszę :)))
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio mam cisze w temacie goście... i chyba dobrze bo jakoś ostatnio najlepiej czuje się w bardzo kameralnym gronie. Buziaki A Elf dorośleje i będzie coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuń