poniedziałek, 6 października 2014

Dobrze, że dziś wolne mam :)

Bardzo pracowity tydzień za mną.

W piątek wróciła do domu z wojaży u zachodnich sąsiadów córka.  Pełna wrażeń i świetnych wspomnień.  Już się szykuje na kolejną wymianę.  Gotowa jest zrezygnować w wycieczki klasowej by tylko pojechać na wymianę.   Zobaczymy jak będzie teraz ma do nadrobienia kilka sprawdzianów i przepisanie lekcji z całego tygodnia.

W sobotę mieliśmy gości,  bardzo dobrze się bawiłam :) Pomimo ogromnego zmęczenia.  W sobotę jechalam do pracy na 7.00 by zrobić zebranie z załogą.  Na koniec dałam im nagrody które wygrały w konkursie lipcowym, zestawy kosmetyków Loreal.  Jaka była ich radość i zaskoczenie bo nie było żadnej informacji o wygranej. Czekamy na jeszcze jedną nagrodę za wygrany konkurs :) Dumna jestem z moich dziewczyn że tak świetnie sprzedają.

Wczoraj smutna wiadomość zagościła, informacja o śmierci Ani Przybylskiej. Nawet mojego męża wbila w kanapę. Ogromny smutek i żal że straciliśmy tak wspaniałą aktorkę i matkę trójki dzieci która jak lwica walczyła o ich prywatnośc. Która nie gwiazdorzyla tylko dbala o swoją rodzinę i wspierała męża w jego karierze nie skupiając się na sobie.  [']



Od wczoraj mam spuchniete prawe oko,  właściwie powieke. Swędzi mnie i jest lekko zaczerwienione. Nie wiem co za paskudztwo mnie dopadlo :/

Za oknem piękne jesienne słońce a ja mam tyle spraw do ogarnięcia że boję się czy mi dnia starczy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz