Nie wiem ile miałam dni wolnych w tym miesiącu. Teoretycznie nie mogłam mieć mniej niż ustawa przewiduje. Wiem jedno, zmęczona jestem jak koń po westernie - jak mówi Smili ;)
Jutro znów pracuję cały dzień, środa wolna. Taka wolne, że 5h spędzę w autokarze podążając do Warszawy na szkolenie. Książkę będę miała czas poczytać :) Przy życiu mnie trzyma spotkanie w stolicy z wyżej wymieniona Smili . Może ktoś jeszcze do nas dołączy :)
Szkolenie kończy się w piątek ok.14.00. O 16.00 mam powrotny autobus. W domu będę ok.21.00. Na kanapie będzie już siedział brat z Natalia. W środę również na szkolenie miał jechać moj małż, pod Warszawe. Pojechał już dziś i jutro wraca.
Kombinowalam co i jak zrobić by w sobotę być w Pozen, ale nie udało się a poza tym w sobotę przychodzą do nas znajomi więc ten wieczór Andrzejkowy spędzimy w trzy pary :)))
Dobrze, że nie tylko niedzielę mam wolna ale i poniedziałek :)) Miłego wszystkim, jutro pobudka o 6.00 :/ i noc bez męża :( nie lubię bo nie mam do kogo się przytulić
aleś Ty ostatnio zrobiłaś się mobilna ;)
OdpowiedzUsuńCons, dupa mnie swędzi ;) A tak serio to czasami mam dość tych wyjazdów
OdpowiedzUsuńBędzie fajnie spotkania ze Smili zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńLucia, sama sobie zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuń