Miałam być dziś w Słupsku i wyżalać się Iwonce. Niestety Iwonka w nocy napisała do mnie, że po raz kolejny pokłóciła się z Z i odchodzi. Ma dość takiego traktowania i przeprasza bo nie jest w stanie nas przyjąć i ugościć.
Zostałyśmy w domu. Śniadanie i kawa z M potem krótki maraton po marketach z AGD za pralką. Chyba jest decyzja.
Po obiedzie legwanimy się wszyscy na kanapie.
Najważniejsze, że Iwonka wreszcie przejrzała na oczy :)
OdpowiedzUsuńZgadza się Cons. Trochę jej to zajęło. Zawsze po rozmowie z nią przez telefon mówiłam do M że ona nie jest szczęśliwa, że to nie jest ta Iwonka którą znam .... Mam tylko nadzieje że nie zmieni zdania
OdpowiedzUsuńCons jestem po długiej rozmowie z Iwonka i pełna obaw że zostanie
OdpowiedzUsuńWażne ,że ma w Tobie przyjaciółkę .
OdpowiedzUsuńOnyks robię co mogę. Moje zdanie zna, trochę czarny scenariusz jej przedstawilam życia za lat kilka a zarazem powiedziałam że uszanuje każdą decyzję
OdpowiedzUsuńCóż.. jej życie.. dobrze, że może chociaż Tobie się wyżalić :) Zapraszam do zabawy http://ale-ze-co-consek.blog.pl/liebster-blog-award/
OdpowiedzUsuń