niedziela, 8 lutego 2015

kotka

Od czwartku wieczorem mamy kotka. A właściwie kotkę, półroczna. Cały wieczór do soboty siedziała za kanapą przy kaloryferze okryta zasłoną.  Tylko w nocy wychodziła ze swojej kryjówki żeby się najeść i załatwić do kuwety.  Wczoraj w ciągu dnia wyszła i ukryla się w łazience w wyniku czego mój mąż nie sprzatnal łazienki żeby kici nie stresować.  Wieczorem wyszła do nas.  Jest chętna do zabawy i jeszcze trochę plochliwa.
Dziś od rana chodzi za nami chce się bawić


5 komentarzy: