Po tygodniach pracy na popołudnie przyszedł czas na krótki urlop. Krótki bo tylko trzy dni ale a sobota i niedziela będzie 5 dni. Dziś o 23.00 wyjeżdżamy z moim bratem i jego dziewczyna. Jedziemy w moje wymarzone BIESZCZADY JESIENIĄ! 😃 By tylko nie padało. Może być nawet chłodno ale żeby deszcz nam nie popsuł planów. O słońcu tylko troszkę marzę.
Dziś wieczorem wraca Elf z koleżanką z wymiany polsko-niemieckiej. Benita przyjechała do nas w sobotę wieczorem a w niedzielę cala grupa wyjechała w okolice Wrocławia i dziś wracają. A w piątek grupa niemiecka wraca do swoich domów.
My wracamy w niedzielę w nocy
Nie byłam w Bieszczadach grubo ponad 20 lat , ale masz fajnie
OdpowiedzUsuń