niedziela, 11 października 2015

Everest

Dziś z Elfem wybrałyśmy się do kina.  M miał niedzielę pracową , w Toruniu były lokalne targi motoryzacyjne to skorzystalysmy z okazji i wybrałyśmy kino w Toruniu.

Naszym dylematem był wybór filmu   czy Everest czy The Walk?  Trochę nam zajęło podjęcie decyzji i padło na film Everest w wersji 3D.

Film zrobił na mnie ogromne wrażenie. Ile trzeba mieć w sobie pasji i samozaparcia by pokonać przeciwności natury, losu,  walkę z górą i własnymi słabościami.  Film pokazuje miłość, miłość do pasji i do drugiego człowieka , z miłością idzie zrozumienie.  Odpowiedzialność za drugą osobę,  obcą a zarazem bliską.  Odwodniłam się (jak mówi Smili ) w kinie jak jeszcze mi się nie zdarzyło.  Piękny film,  polecam.  Zdobyć szczyt to część sukcesu, trzeba jeszcze z niego wrócić.
Elf stwierdziła po dłuższej chwili od włączenia świateł : " Trudny temat. .."  Przyznała że lekko odwodnionia .

Każdy z nas ma swój Everest i tylko od nas zależy kiedy i czy w ogóle go zdobędziemy.  Nawet jak nam się uda to jeszcze nie powód do triumfu. ....

Piękna niedziela.  Na The Walk pójdziemy też,  ale już u nas  :)

Dobranoc, jutro wstaję przed 6.00  :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz