Moja ogromna ochota na gołąbki została zaspokojona i dziś na obiad rodzina wraz ze mną zajada się tym pysznym daniem. A jak już miałam kapustę to dorzuciłam kiszona, kiełbasę, boczek, grzyby suszone i pitrasi się bigos. Mmmmmm. ... też już dawno nie jadłam.
Wczoraj kupiliśmy choinkę, sztuczną. Taką co w zeszłym roku chciałam ale już nie dostałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz