niedziela, 3 stycznia 2016

Dobrze zaczęty rok

Nowy Rok zaczęłam od 5 kilometrowej przebiezki.  Mróz szczypał w policzki aż miło :)

Sylwestrowa noc spędziliśmy z rodzicami, bratem i jego kobietą oraz uncle Bob, czyli rodzinnie.  I w tym składzie również pierwszy dzień nowego roku.  Wujek pojechał a brat został do dziś. Najpierw powiedział, że zostaną do Trzech Króli ale mróz zweryfikował plany i dziś wracają.  Kolega był u nich w domu wczoraj palić to w domu mieli 13 stopni. Dziś też im napali , ale to nie zmienia że chcą wrócić.
Jutro praca i we wtorek a środa znów wolna. We wtorek z Elfem jedziemy do Poznania na koncert Turbo :) Liczę na leżąca środę

3 komentarze:

  1. Szczęśliwego Nowego Roku Aniu w który tak pięknie wbiegłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomyślności w Nowym Roku !

    OdpowiedzUsuń
  3. Lucia, Onyks, dziękuję i Wam również samych pomyślności :)

    OdpowiedzUsuń