środa, 7 września 2016

Środa

W pracy beznadzieja.  Nie, nic  się nie stało.  Ludzi nie ma. Utarg  słaby a plan trzeba zrealizować.  Wiem, dziś dopiero 7 a ja już się martwię.  Jak tu się nie martwić,  lipiec i sierpień plan nie zrealizowany i wyjaśnienie trzeba było pisać.  Mam nadzieję, że to tylko taka sytuacja.......

Skoro tak słabo w pracy to wyszłam dziś szybciej.  Skorzystałam z okazji i pobiegłam sobie 6km.  Elf mi towarzyszyła na rowerze.

Po powrocie do domu i uzupełnieniu płynów zrobiłam ciasto i usmazylam naleśniki w które wpakowalam farsz od pierogów co mi wczoraj został.  Do tego zrobiłam sos czosnkowy i na jutro obiad do pracy mam a Elf zje resztę pierogów.

Elf poszła na spotkanie z Niemcami, bo do jutra są u nas w mieście ci z zeszłorocznej wymiany.  Poszła na 18.30 a wróciła ok.21.30 bardzo zadowolona.

Jutro praca pewnie szybko zleci bo po dostawie jesteśmy.  A mi po całym dniu oczy już się zamykają.  Dobranoc

2 komentarze:

  1. Ten zastój w pracy pewnie przez sezon wakacyjny , po połowie września z pewnością wszystko ruszy

    OdpowiedzUsuń
  2. Sezon wakacyjny, wyprawki do szkoły to wszystko ma wpływ na handel

    OdpowiedzUsuń