W pracy beznadzieja. Nie, nic się nie stało. Ludzi nie ma. Utarg słaby a plan trzeba zrealizować. Wiem, dziś dopiero 7 a ja już się martwię. Jak tu się nie martwić, lipiec i sierpień plan nie zrealizowany i wyjaśnienie trzeba było pisać. Mam nadzieję, że to tylko taka sytuacja.......
Skoro tak słabo w pracy to wyszłam dziś szybciej. Skorzystałam z okazji i pobiegłam sobie 6km. Elf mi towarzyszyła na rowerze.
Po powrocie do domu i uzupełnieniu płynów zrobiłam ciasto i usmazylam naleśniki w które wpakowalam farsz od pierogów co mi wczoraj został. Do tego zrobiłam sos czosnkowy i na jutro obiad do pracy mam a Elf zje resztę pierogów.
Elf poszła na spotkanie z Niemcami, bo do jutra są u nas w mieście ci z zeszłorocznej wymiany. Poszła na 18.30 a wróciła ok.21.30 bardzo zadowolona.
Jutro praca pewnie szybko zleci bo po dostawie jesteśmy. A mi po całym dniu oczy już się zamykają. Dobranoc
Ten zastój w pracy pewnie przez sezon wakacyjny , po połowie września z pewnością wszystko ruszy
OdpowiedzUsuńSezon wakacyjny, wyprawki do szkoły to wszystko ma wpływ na handel
OdpowiedzUsuń