niedziela, 15 października 2017

Kolejna niedziela

Okazuje się ze ostatnio tylko w niedziele mam czas by cis skrobnąć. Siedem dni z rzędu pracowałam- nawet moja wolna niedziela stała się pracująca . Pojechałam na inwentaryzacje do Swuecia. Oprócz swojej pracy byłam jeszcze w nocy ze środy na czwartek na inwentaryzacji na miejscu. Nie, niestety wolnego na razie nie widać na horyzoncie. Od poniedziałku do piątku praca. Sobota i niedziela ma być wolna. Oby była....
Ppoza praca raz biegałam , w sobotę . 4,6 km na więcej sił brakowało .
Miniony tydzień był do bani. M wrócił w poniedziałek wieczorem ale co z tegohak ja tyrałam u siebie do pozna, w środę poszłam na nocna inwentaryzacje a on w czwartek rano wyjechał i wrócił dopiero w piątek wieczorem. Chwile widzieliśmy się wieczorowa pora bo ha w sobotę wcześnie wstawałam. W sobotę dłużej w pracy byłam i do tego zmęczona o 21ppszk spać bo dziś przed 6 pobudka bo do Swiecia na 8.00 . Wróciłam po 16 i jestem rakzneczona ze chyba zawinęła się w koc i oddam się w objęcia Morfeusza......  
Miłej reszty niedzieli 😁

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz