W poniedziałek byłam również u pani psycholog po opinię Elfa.
Sesja Elfa dobiegła końcowi, 3 spotkania wystarczyły. Pani mi wszystko wytłumaczyła i omówiła wszystkie prace Elfa. Okazuje się to co całkiem było oczywiste, a teraz jest potwierdzone na papierze przez eksperta, ze córka ma poczucie odrzucenia przez ojca, przez co jej obraz mężczyzny jest zachwiany.
Jest bardzo inteligentna, powyżej przeciętnej. Zadania z panią rozwiązywała na poziomie gimnazjum.
Dowiedziałam się, ze jest rozchwiana emocjonalnie - efekt braku i tęsknoty za ojcem. Bardzo lubi M i wyrażała się o nim zawsze pozytywnie. Jedno co mnie zmartwiło to fakt , ze ma niską samoocenę. To też wynik odrzucenia przez ojca.
Ze mną jest bardzo związana, ale to bardzo pozytywne. Powiedziała mi pani, ze jestem mądrą mamą i mam bardzo dobrą intuicję do wychowywania dziecka. Powiedziała, ze nawet sobie nie zdaję sprawy ile rzeczy robię bardzo dobrze nie zastanawiając się specjalnie.
Zalecenie jakie dostałam w miarę możliwości poświęcać Elfowi jak najwięcej uwagi, zainteresowania i okazywać jej zrozumienie by podbudować jej samoocenę. Nie negować, wspierać.
Zadaniem dla mnie poważnym jest by M namówić/przekonać by sam poddał się terapii. Pomogło by to nie tylko przy kontakt z Elfem i jej ocenie mężczyzn ale również jemu pomogła by taka terapia DDA uporać się z dzieciństwem. Dzieciństwem na które nie miał wpływu, ale było dla niego nie właściwe. Stąd jego wdzięczność wobec mamy, która ostatnio dała nam o sobie znać i zbytnio wkroczyła w nasze życie. Tego nie chcę, bo uważam, ze tak być nie powinno. Rozumiem że jest mamie wdzięczny ale również pani psycholog w ostatniej rozmowie przyznała mi że to nie jest prawidłowe. Gdy kiedyś z nim o tym rozmawiałam to mi powiedział, że jak będzie taka potrzeba to pojedzie do Justyny. Muszę z nim jeszcze w najbliższych dniach o tym porozmawiać. Mam nadzieję, że mi się uda. Żeby chociaż pojechał na jedno spotkanie....
wiedziałam, że mamą jesteś świetną; najlepszą dla Elfa:)cieszę się z plusów terapii, że wiesz na czym stoisz i Ciebie też to podbudowało- wszystkiego dobrego kochana!
OdpowiedzUsuńNor, oczywiście, że mnie podbudowała ta opinia. Uświadomiła mi również jakie błędy popełniam a co robię dobrze.
OdpowiedzUsuńJeszcze muszę raz pojechać, porozmawiać o moich wątpliwościach.
mądra kobieta z Ciebie:)
OdpowiedzUsuń