Mojego odliczania ciąg dalszy.
Spotkałam się dziś z kolegą który będzie mi robić bukiet
ślubny, stroić samochód i jak ksiądz się zgodzi to i kosciół. Myślę, że
się zgodzi mimo że wspominał iż jest jakaś pani która stroi kościół na
śluby, ale to pozostałość po poprzedniku.
Wybrałam wspólnie z T bukiet a teraz się zastanawiam czy nie
zmieić. Jest jeszcze jeden co mi się bardzo spodobał. Musze to z nim
dobrze omówić.
Gdy mamie pokazałam zdjęcie jaki bukiet wybrałam , usłyszałam : "Taki..... ???? "
No taki , taki mi się podoba. Wkurzyła mnie, przecież to mój
ślub, nie jej a ona kręci nosem. Jak nic jej nie mówię, nie opowiadam to
jest niezadowolona, a jak jej pokarzę to ma minę .... Najlepiej jak
zobaczy efekt końcowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz