czwartek, 7 czerwca 2012

16 dni

Mojego odliczania ciąg dalszy.
Spotkałam się dziś z kolegą który będzie  mi robić bukiet ślubny, stroić samochód i jak ksiądz się zgodzi to i kosciół.  Myślę, że się zgodzi mimo że wspominał iż jest jakaś pani która stroi kościół na śluby, ale to pozostałość po poprzedniku.

Wybrałam wspólnie z T bukiet a teraz się zastanawiam czy nie zmieić. Jest jeszcze jeden co mi się bardzo spodobał. Musze to z nim dobrze omówić.

Gdy mamie pokazałam zdjęcie jaki bukiet wybrałam , usłyszałam :  "Taki..... ???? "
No taki  , taki mi się podoba. Wkurzyła mnie, przecież to mój ślub, nie jej a ona kręci nosem. Jak nic jej nie mówię, nie opowiadam to jest niezadowolona, a jak jej pokarzę to ma minę .... Najlepiej jak zobaczy efekt końcowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz