Cały czas o czymś każdy z nas marzy, spełnia swoje marzenia, dąży do nich i marzy o następnych.
Spełniłam jedno ze swych marzeń rozbudowując dom tym samym spełniając marzenie o posiadaniu sypialni i garderoby. I tak sobie wtedy pomyślałam jakie teraz marzenie będę realizować skoro sypialnia jest, fajną pracę mam , dziecko pyskate z racji wieku więc na razie nie ma co marzyć o ciszy i spokoju :) , mąż wspaniały...... Oczywiście marzeń nie brakuje :)))) Na początek chcę pokój umeblować do końca szumnie zwany salonem. Kanapiszcze kupiliśmy prawie rok temu , ogromne na całą rodzinę - przetestowaliśmy ją w Swięta Bożego Narodzenia gdy siedzieliśmy w 8 osób. W wakacje kupilismy nowy stolik tv oraz ławę. No i do kompletu marzy mi się stół oraz krzesła. Wszystko mam upatrzone tylko pieniądze potrzebne. Choć i na to sposób znalazłam , ale musi poczekać do grudnia :)
Mam jeszcze jedno marzenie , które się odrodziło ostatnio. Dalsza nauka, kierunek - projektowanie wnętrz. Znalazłam szkoły - Wrocław, Poznań. Opłata miesięczna , czas nauki dwa lata. Na ten semestr już się nie zdecyduję ale kto wie czy w zimowym bym nie zaczęła. Jeszcze chcę o tym porozmawiać z mężem. Po ukończeniu szkoły mogłabym na początku pociągnąć dwie prace, obecną i rozkręcić własny biznes . A z czasem..... z czasem się okaże. Jestem na dobrej drodze do realizacji również tego marzenia.
A co później wymyślę ????? Się zobaczy :)))))
Na razie realizuję się biegając i w czwartek zaczęłam zajęcia grupowe fat burning. Ciekawa jestem efektów.
oho.. jakie ambitne marzenia ( nauka ) ale jak widać masz to szczęście, że Twoje się spełniają, więc alleluja i do przodu :)
OdpowiedzUsuńMagonia nie wszystkie. Skupiam się na tych zrealizowanych ;)
OdpowiedzUsuń