Trudno kupuje się prezenty komuś kto wszystko ma a do tego ma zupełnie inny gust. Dlatego uznałam że książki będą najlepsze.
Przy okazji i ja skorzystałam na tych zakupach , jedna pozycja dla mnie. Autorka Lisa See napisała piękną powieść o Chinach i ich tradycjach. Ta co prawda nawiązuje do Chin ale temat inny. Już zaczęłam czytać.
Hubert- chrzesniak, syn Sylwii. Student na pierwszym roku prawa, ciekawa jestem pierwszych wrażeń :) Dla niego mam jego ulubioną wodę toaletowa.
I na dokładkę dzisiejszego dnia moja córka, skręciła awanturę podczas której M nie wytrzymał. Ja się chyba z nimi wykończe :((((
mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś na imieninach :)
OdpowiedzUsuńMagonia, z imienin wróciłam grubo po 22.00 tak się impreza rozkrecila. A na 15.00 na obiad proszeni byliśmy :)
OdpowiedzUsuń"Gniew" się powtórzył, Hubert kupił mamie ;) więc książka wróciła ze mną do domu. Kupię kuzynce inną a ta dla mamy M na Święta zostawię
Czyli... imieniny udane i to najwazniejsze. Nastolatka w domu burze rodzinne nieuniknione. Buziaki
OdpowiedzUsuńLucia, koxhana ja nie ogarniam tych burz. A poza tym burze to wiosną i latem a nie jesienią ;)
OdpowiedzUsuń