W poniedziałek byłam na spotkaniu regionalnym - bardzo owocne i ciekawe było :)
A od wtorku jestem na urlopie. Wczoraj byłam w Bydgoszczy na makijażu permanentnym - kreski na górnej powiece. Nawet nie bolało, ale powieki są opuchnięte. Pierwsze wrażenie - jestem bardzo zadowolona. Po miesiącu muszę jechać na uzupełnienie. Przy okazji poprawi mi brwi, które sama robiła półtora roku temu i niestety efekt jest słaby :( Dziś byłam na pobraniu krwi , dawno nie robiłam więc pora skontrolować co się w organizmie dzieje, tym bardziej że od pewnego czasu moja waga stoi, mimo starań.
Dziś zakupy, spożywcze na weekend. I do garów , dużo pracy kulinarnej przede mną na jutro i na weekend .
Moja waga tez stoi mimo starań. To chyba taki okres. Może i ja powinnam jakieś badania zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa też zakupy dziś robiłam , nie zbyt okazałe.
OdpowiedzUsuńOoo... ciekawa jestem jak wygląda teraz po kilku dniach? Ja bym się chyba nie odważyła...
OdpowiedzUsuńGreta, na co byś się nie odważyła, na kreski? Super sprawa :)
OdpowiedzUsuń