niedziela, 10 kwietnia 2016

misz - masz

Od roku walczymy z kontuzją Elfa kolana.  Jeden,  drugi lekarz, rtg, usg, badania wyniki,  diagnozy.  W międzyczasie skierowanie na rezonans dostała,  długi czas oczekiwania - od czerwca  do lutego.  W lipcu jeszcze prywatna wizyta na której powiedziałam lekarzowi że tak długi będziemy czeka na rezonans.  Powiedział żeby się nie martwić,  kolano powinno się samo zaleczyc, bo Elf młoda jest a jak będzie się coś działo to już mamy termin zaklepany.  I tak też się stało.  Były dni że bardzo narzekała na kolano a było też tak że normalnie ćwiczyła na w-f  i grała w koszykówkę w szkole.  Ale od listopada jest na zwolnieniu i na w-f  nie ćwiczy.  W lutym poszlysmy na rezonans, po tygodniu odebrałam wynik -pęknięcie łąkotki :( Teraz czekalysmy na wizytę do ortopedy.  Byłyśmy w czwartek, obejrzał kolano na usg, przeczytał opis rezonansu,  znalazł jeszcze mały torbiel i stwierdził, że skoro to rok trwa i samo się nie zregenerowało to należy zszyc operacyjnie i wypisal skierowanie na zabieg.  Byłam w piątek w szpitalu termin 5 października 2015!  Pół roku, masakra!  Dobrze że w międzyczasie zarejestrowałam ją do ortopedy w Bydgoszczy do polikliniki wojskowej.  Wizytę mamy 25 kwietnia, może tu szybciej nam termin wyznacza.

Elf w tym tygodniu przyprawila  mnie o prawdziwe mdłości aż odrzuciło mnie od jedzenia.  Jestem załamana i przerażona.  Od razu przypomniałam sobie niedawny wpis Gabi i kategorycznie nie zgadzam się na szkołę poza miastem.  Nie teraz, dopiero studia a szkołą średnia u nas.  Na nic jej prośby.  Twarda jestem w tej kwestii.  Wczoraj pojechalysmy do Bydgoszczy  na drzwi otwarte do szkoły którą była zainteresowana i u nas w mieście też zaliczylysmy drzwi otwarte.  Sama uznała, że szkoły specjalnie się nie różnią. Podstępem postawiłam na swoim.  Co nie zmienia faktu, że nadal się martwię i uświadamia, że oczy trzeba mieć bardzo szeroko otwarte.

Zachrypniety głos od dwóch tygodni chyba w wynik stresu dał o sobie mocno znać i wczorajszy dzień i dziś cały leżę pod kocem spijajac gorące herbatki z cytryną i miodem na zmianę z syropem z malin.  Dziś mi już trochę lepiej a jutro znów Bydgoszcz, spotkanie regionalne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz