niedziela, 21 sierpnia 2016

Urlop

Drugi raz w życiu wzięłam urlop w sierpniu i  to nie był najlepszy pomysł.
Dwa tygodnie zabawy w ciepło-zimno. Rozbierałam się żeby za chwilę się ubrać. Taka pogoda zwiększa wydatki  ;)

Kulinarnie się polechtalam.  Rybka wedzona, rybka smażona,  deser jaglany,  spaghetti warzywne, kurtosz,  lody i wiele innych.  Do tego spacery brzegiem morza żeby choć część spalić, bo na wytapianie  tłuszczyku nie było szans. Zwiedziłyśmy z młodą dwie latarnie morskie,  w Jarosławiu i Darłówku.















Nigdy więcej urlopu w sierpniu.  Po raz pierwszy nie dopisała mi pogoda podczas urlopu.  Nawet mąż się dziwił jak to się stało.  W Polsce centralnej były super temperatury a my miałyśmy zimno.  Ale mimo to wypoczelam  :)

2 komentarze:

  1. A ja lubię sierpniowe urlopy , upały mnie męczą , na plaży nie lubię się wylegiwać więc sierpień mi pasuje. Jedzonko wygląda niesamowicie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Onyks, też nie jestem fanem plazingu ale choć trochę. ..... i żeby głowy nie urywalo. ....

    OdpowiedzUsuń