Chyba za szybko się pochwalilam że tej zimy nie chorowalam. W zasadzie nadal to prawda że już wiosna a mnie coś dopadło i siedzi mi w gardle i chłodem po plecach ciągnie :( Leczę się herbatą z rumem i to nie byle jakim bo prosto z Kuby.
Szkoda że nie mogę zostać w domu i poleżeć tylko śmigać do pracy trzeba.
Wczorajszej historii zmiany opon powielać nie będę, na fb wczoraj pisałam. W pracy dziewczyny dobrze się bawiły 😊
W zasadzie jutro po południu to już święta a ja w polu. Jutro pracuje więc sprzątanie ogarnie mąż a ja w kuchni posiedzę z Elfem. Mam ochotę na mazurek ale brak mi sprawdzonego przepisu.
Martini, ja też się leczyłam tym samym. I też świeżutko prosto z Kuby..i jeszcze cygara czekają:)
OdpowiedzUsuńU mnie też cygaro leży ☺:) Jaki efekt tego leczenia?
OdpowiedzUsuńKuracja zakończyła się na tym,że mnie porządnie rozgrzało..ale brat twierdzi, że za wcześnie skończyłam pić;) Czyżby ktoś od Ciebie był w marcu, w nagrodę za wyniki na Kubie??
UsuńNa Kubie była kuzynka w październiku lub listopadzie i na Boże Narodzenie nas trunkiem obdarzyła. Już wczoraj się zastanawiałam czyj to nick eMmA?
OdpowiedzUsuń